W tym roku, podobnie jak w 2010, też będzie gorąco na rynku pierwotnym. Minister Skarbu już zapowiedział, że na II kwartał planuje 2 oferty - BGŻ i JSW (Jastrzębska Spółka Węglowa) warte kilka miliardów złotych, a na II półrocze debiut holdingu nieruchomościowego. Podejrzewam jednak, że to nie wszystko, więc oczy świecą mi się coraz bardziej...
Kupno akcji prywatyzowanych spółek to wymarzony sposób na rozpoczęcie przygody z giełdą. Wiele gazet, nie tylko branżowych, dużo w tym czasie pisze na temat spółki, publikując analizy i opinie o niej.
Akcje można kupić taniej, bo przeważnie prowizja jest niższa niż standardowa. Można bezpłatnie otworzyć rachunek, choć nierzadko trzeba zapłacić swoim czasem czekając w kolejce w biurze maklerskim. Tylko po co, skoro w mBanku to wszystko jest bez kolejek. I po co czekać do ogłoszenia terminu oferty, który jest przedstawiany przez Ministra zwykle tylko kilka dni wcześniej. Nie lepiej od razu złożyć wniosek i aktywować usługę? eMAKLER jest bezpłatny, więc nawet jeśli nie kupimy akcji, to i tak nic nie zapłacimy za jego posiadanie. A może następna oferta będzie atrakcyjniejsza...
A szykuje się kilka ciekawych. Poza trzema wspomnianymi na początku planowane są oferty między innymi grupy meblarskiej Black Red White, sieci kin Multikino, Kolportera, Banku Pocztowego, Węglokoksu. Wartość wszystkich ofert (łącznie z tymi w ramach prawa poboru) szacowana jest na 20-25 mld zł. Jednym słowem - będzie z czego wybierać.
Oczywiście w żadnym przypadku nie ma gwarancji zysku, ale prześledźmy pod tym kątem kilka ostatnich ofert prywatyzacyjnych.
Wyniki każdy powinien ocenić sobie sam, bo każdy ma inne oczekiwania i potrzeby. Warto zwrócić uwagę, że od zapisów do debiutu giełdowego mija z reguły około pół miesiąca.
Ja wiem jedno - będzie gorąco.
PS - tytuł artykułu jest oczywiście parafrazą tytułu znanego filmu ze znanymi aktorami zawierającą zbiorczy tytuł 4 koncertów znanego kompozytora.
Nie masz jeszcze eMAKLERA?